Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

[Accipiter]

Wczoraj (14.12) około godz. 18.00 poszedłem w teren i kiedy zaświeciłem latarką, aby zobaczyć co się wokół dzieje zobaczyłem 2 pary świecących zielonawych oczu. Chyba były to lisy, nie uciekały, ale podszedłem zbyt blisko oddalały się na bezpieczną odległość. Kulminacyjnym punktem wyjścia w teren była obserwacja dzików. Około 19.15 usłyszałem odgłosy watachy, która poruszała się polem. Było ciemno więc ich nie widziałem, ale jak znalazły się w odległości około 70 m od mniejsca w którym siedziałem, zobaczyłem czarny "sznur" o długości niemal 40 m. Takiej watachy to jeszcze nie widziałem. Naliczyłem 38 sztuk (jakby do tego doliczyć jeszcze odgłosy dzików, które buszowały w pobliskim lesie, można by śmiało powiedzieć, że tej nocy około 50 dzików przeczesywało teren). Wracając do stada, które szło polem- kiedy doszły do polnej drogi zatrzymały się i przez chwilę sprawdzały czy mogą przejść, chwilę się wachały ale potem rozdzieliły się na 5-6 mniejszych grup i kolejno przeszły przez drogę po czym dały nura do lasu.

[Accipiter]

U mnie wczoraj dziki i dzisiaj dziki ,...mianowicie, około 18.00 wybrałem sie w teren, udało mi się namówić brata. Po 15 minutach usłyszeliśmy jak lasem porusza się watacha, było jednak ciemno, lampka miała słaby zasięg i nici ze spotkania. Zwierzęta wyszły z lasu i było słychac jak maszerują sobie polem. Ale siedzimy dalej. Po 20 minutach od przejścia pierwszej watachy, lasem nadciągała następna. Sytuacja się powtórzyła- dziki były oddalone od nas o jakieś 100 m. W tym stadzie musiały być lochy z odyńcami, świadczyły by o tym wydawane przez nie odgłosy.
Do 3 razy sztuka. Lampkę przerobiliśmy (świeciła dalej, ale miała wąski zakres) i doszedł nas szelest liści-- następna watacha. Zeszliśmy z ambonki (trudno, jak nas pogonią to pogonią ) i po chwili dziki zaczęly wychodzić z lasu. Podchodziliśmy do nich polem, żeby nie robić hałasu. Widzieliśmy 7 dorodnych dzików i około 10 młodych. Super widoczek. Lekkomyśloność bywa jednak ukarana, co pokazały kolejne 2 minutki ,a mianowicie brat wyszedł na drogę i potknąwszy się o kamień, narobił niechcący troszku hałasu. Dziki stały w bezruchu, kilka młodych dało nura do lasu i wtedy jakiś olbrzym zakwiczał i...ruszył w naszą stronę. Rekord na 100 m pobity
W przeciągu 1,5 godziny mieliśmy okazję zobaczyć 3 watachy! Widzieliśmy tylko jedną ale nie ma co narzekać. Ciekawą rzeczą było to, że zwierzęta zaczęły wychodzić z lasu dopiero wtedy kiedy ustał wiatr. Albo poprostu zbieg okoliczności albo coś w tym jest.

Niesamowite przeżycie ,takie spotkania dostarczają mnóstwo wrażeń!

[Accipiter]

16.12.2006 Gierałcice:
3 stada saren złozone kolejno z 5, 19 i 11 osobników.

[ZaP]

a spodnie już wyschły po sprincie ??
ZaP

[Accipiter]

[camelmk]

znowu ten tchórz - tzn nie jestem pewien czy ten sam, ale tym razem przy moim domu, buszował przy śmietniku - wczoraj 18XII godz. 5:20.

[misiek]

Wczoraj tj.dokładnie 22.12 o godz. 23.59 na spacerze z psem spotkałem biegajacego jeża Nie zdziwiło mnie bynajmniej, że na osiedlu miedzy blokami lata* jeż (mieszkam w Wawie na Ursynowie) ale, że o tej porze roku:-). Jednak przyroda nam wariuje. Ale co mu się dziwić, w taki upał, też bym nie mógł spać

*Lata = biega Gdyby rzeczywiście latał to bym się dopiero zdziwił

[Accipiter]

23.12.2006 Gierałcice:
sarny (2,4) ,lis i zając.

[Accipiter]

26.12.2006
-sarny (2 większe rudle na otwartej przestrzeni -19 i 36 osobników oraz kilka mniejszych grup wałęsających się po lesie)
-lis
-dzik (z watachy, która buszowała w lesie tylko jeden raczył ruszyć tyłek i pokazać swe oblicze)

[Accipiter]

Wczoraj wieczorem widziałem kilka niewielkich grup saren (przeważnie liczyły one od 3 do 5 osobników), był także lisek. Słychać też było odgłosy dzików ale nie udało się tym razem ich zobazyć.

[przemek570]

Tą myszkę uratowałem dzisiaj wieczorem przed zębami mojego kota.

[Syriusz]

Jak na moje mało wprawne oko to mysz polna

[przemek570]

Tak jest to mysz polna(Apodemus agrarius Pall).

[Mirek]

Przespacerowałem się koło domu dzisiaj w południe...
No i stwierdziłem nowe stanowisko bobrów! Urzędują tu już pewnie ładnych parę miesięcy o czym świadczą liczne ślady - ścięte dopiero co i parę miesięcy wcześniej drzewa oraz wydeptane ścieżki. Bobry zasiedliły 2 zarastające zbiorniki wodne tuż przy rzeczce Tocznej, ok. 200 m powyżej spuszczonego w tej chwili zalewu w Łosicach.
Z domu mam do tego miejsca jakieś 400 m.
Z pewnością w ubiegłym roku ich tutaj nie było!

[przemek570]

30.12.06 łąki nad Notecią i pole uprawne w Wolicach
Dwa stada saren kolejno po 3 i 4 osobniki.