Pytania i wątpliwości |
Autor |
Wiadomość |
Mróvka
Posty: 154 Skąd: Podlasie
|
Wysłany: 2009-03-06, 17:34
|
|
|
daszek od budki się otwiera
Cytat: | Dobry początek - GRATULUJĘ. |
człowiek uczy sie na błedach
nie każdy jest od razu alfa i omega... |
|
|
|
|
Mróvka
Posty: 154 Skąd: Podlasie
|
Wysłany: 2009-03-08, 09:52
|
|
|
Dobra jutro tata powiesi mi tę budkę.
Możecie podać mi zasady wieszania? Narazie mam takie :
- budke wieszamy minimum 3 metry nad ziemią
- w kierunku południowo-wschodnim lub południowym
- używamy gwoździ
coś jeszcze? |
_________________
|
|
|
|
|
Mirek
Posty: 5940
|
Wysłany: 2009-03-08, 11:21
|
|
|
Mróvka napisał/a: | - budke wieszamy minimum 3 metry nad ziemią
- w kierunku południowo-wschodnim lub południowym
- używamy gwoździ |
Kierunek świata na ogół nie ma żadnego znaczenia. Zależy to od okoliczności. Jeśli wieszamy budkę w miejscu eksponowanym, np. na słupie czy budynku, to najlepiej unikać kierunku południowego i zachodniego, natomiast w zadrzewieniu wszystko jedno.
Więcej poczytaj sobie tutaj
A wysokość, to przede wszystkim bezpieczeństwo dla ptaków, im wyżej tym lepiej. Najbardziej niebezpieczni są huligani! |
_________________ TP Bocian
|
|
|
|
|
Mróvka
Posty: 154 Skąd: Podlasie
|
Wysłany: 2009-03-27, 19:09
|
|
|
Sąsiad zrobił drugą budkę która ma mniej więcej takie wymiary jakie powinny być. Średnica wlotu jest OK, ale inne wymiary pomylone troszke moze z 0,5-1cm, ale mam nadzieję ze to nie zrobi różnicy.
Budka jest juz zamontowana na 'patyku', ale nie widać zainteresowania. Jak narazie bardzo tłocznie jest przy zciętych gałęziach, tam najwięcej jest sikor.
No i tak sobie myśle czy nie zamontować drugą budkę u mnie na starej posesji przy róży. Zawsze uwiają sie tam wróble.
Co myślicie? |
_________________
|
|
|
|
|
drTrutek
Posty: 90 Skąd: Chynchy Dolne
|
Wysłany: 2009-03-29, 19:04
|
|
|
Zawsze lepiej na drzewie, ale widziałem już w życiu takie lokalizacje lęgów, że nawet człowiek by nie wymyślił. Np. bogatka w metalowej rurze opartej o mur. Na dodatek, młode nie mogły się wydostać i wszystkie zdechły z głodu. Albo w maszynie rolniczej u sąsiada. Potem sąsiad musial jeździć z młodymi modraszkami, tą maszyną w pole, kosić trawę. O dziwo, mimo potwornych wstrząsów, pisklęta przeżyły, a rodzice czekali z gąsienniczkami w dzióbkach na powrót traktora z maszyną i pisklętami. Jest deficyt miejsc lęgowych w dziuplach i najprawdopodobniej twoja budka też będzie zajęta. Tylko nie interesuj się tym za bardzo, nie chodź tam za często, bo ptaki się wypłoszą. Udawaj, że je ignorujesz. A jeśli nie chcesz wróbli (dlaczego nie?), a tylko sikorkę - to prosta sprawa - otwór wlotowy 27 mm. Nie większy. A jeśli otwór ma 47 mm średnicy i budka wisi dostatecznie wysoko i bezpiecznie, to wtedy szpak nikomu jej nie odda. Tylko, czy twoi rodzice wybaczą Ci to, zwłaszcza w sezonie czereśni i wiśni? |
|
|
|
|
Mróvka
Posty: 154 Skąd: Podlasie
|
Wysłany: 2009-04-01, 19:04
|
|
|
Nie mamy takich drzewek owocowych ; ) |
_________________
|
|
|
|
|
drTrutek
Posty: 90 Skąd: Chynchy Dolne
|
Wysłany: 2009-04-03, 20:36
|
|
|
A szkoda, bo bardzo polecam. Mam takie i ja pojem, moja rodzina, a także szpaki, kwiczoły, wróble, wilgi, kos a nawet kuna. To dla wszystkich nas znakomita przekąska.
(Kolejność wymienionych ptaków podałem wg ich częstości pojawiania się na czereśniach). |
|
|
|
|
|