Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

[kingcherry]

Witam
Mam trochę nietypowe pytanie.
Jednym z podstawowych szkodników w sadach są zwójki ( siatkóweczka, bókuweczka, koróweczka i inne) dlatego chciałem się dowiedzieć jakie gatunki ptaków żywią się takimi rabalami, no i jakie rodzaje budek mógłbym zawiesić w sadzie?

Mam tu fotkę jakiejś zdezelowanej budki.

[Mirek]

[kingcherry]

Dzięki za odpowiedź. Tak myslałem że najlepiej będzie pasował typ A i A1, 4 sztuki już praktycznie zrobiłem, wystarczy wyciąć otwory.

[Mirek]

[kingcherry]

Zawiesiłem 7 sztuk (typ A - 5 szt, typ A1 - 2 szt.). Boję się trochę że mogą zostać nie zazsiedlone bo ze względów technicznych trochę nisko je zawiesiłem - dach budki na wysokości 2 m.
Jeżeli chociaż część budek zostanie zasiedlona to za rok zawieszę więcej, no i spróbuję namówić innych w okolicy

---

budka2.JPG

Plik ściągnięto 28916 raz(y) 79,74 KB

budka1.JPG

Plik ściągnięto 28916 raz(y) 73,33 KB

[Mirek]

[Piotreczek]

Obawiam się o życie tych sikorek. Przecież to jest sad przemysłowy, więc na pewno będą stosowane opryski. A ptaszki będą potem zbierać te zatrute środkami chemicznymi owady i ich larwy.

[kingcherry]

W sadzie żyją ptaki mają gniazda na drzewach i jakoś tam się trzymają.
Jest coś takiego jak integrowana produkcja , czyli stosowanie środków ochrony roślin z "głową" i wtedy gdy jest to konieczne, ja nie przekraczam 2-3 zabiegów selektywnymi środkami owadobójczymi, dlatego że nie niszcze fauny pożytecznej.
Są sadownicy którzy pryskają nawet 6-8 razy środkami owadobójczymi.

Poniżej link do krótkiego filmiku gdzie dzięcioł kilka dni z rzędu wpadał do sadu na obiad w postaci zwójki koróweczki.

http://www.youtube.com/watch?v=Jm893OFY5Tk

[Piotreczek]

[kingcherry]

Rejon w którym mieszkam to jeden wielki sad ( region ma jakieś 40 km na 40 km), i ptaki jakoś muszą tu żyć, jest ich co prawda niewiele, ale są, zresztą ptak może mieć gniazdo na wysokim drzewie, a po pokarm ptak i tak przyfrunie do sadu, bo nie ma za bardzi innej alternatywy.
Po za tym innych drzew niż owocowe jest jak na lekarstwo więc ptaki i tak robią gniazda bezpośrednio na drzewkach owocowych, na rozwidleniach konarów.
Nawet myszołów szybyjący gdzieś w górze jest narażony na zatrucie bez budki, bo przecież może złapać zatrutą myszę. Nic na to nie poradzę, mogę jedynie zrobić żeby wspomóc naturę to sadzić drzewa ( oczywiście nie owocowe) czy zawiesić tą nieszczęsną budkę.
Jeżeli chodzi o te budki to podejrzałem takowe w północnych Włoszech, w południowym Tyrolu, kolebki integrowanej produkcji owoców, tam w dolinach zageszczenie intensywnych sadów jest jeszcze większe niż w moim regionie, jeśli chodzi o zabiegi owadobójcze jest ich pewnie więcej niż w Polsce z racji cieplejszego klimatu.
Chemia w naszych czasach jest wszechobecna, w mniejszym bądż większym stężeniu jest wszędzie.

---

ptak12.JPG

Plik ściągnięto 28835 raz(y) 117,5 KB

ptak1.JPG Na tym zdjęciu widać że jeżeli opryskuje się drzewa to bez budek oprysk spada bezpośrednio na ptaka, dlatego zdecydowałem się na te budki. W moim odczuciu ptaki powinny na tym skorzystać :)

Plik ściągnięto 28835 raz(y) 108,91 KB

[Piotreczek]

Ciekawy jestem jak sobie poradzą ptaki w tych budkach. Mam nadzieję że zdasz relację po sezonie lęgowym albo jak będziesz widział jakieś niepokojące objawy po opryskach.

Czy drzewo na dolnym zdjęciu to wiśnia?

[kingcherry]

Jeżeli te moje budki mają zagrozić ptakom to mogę je zawsze zdjąć, nie stanowi to problemu, najlepiej jakby osądził to ktoś kto orientuje się w temacie.

[Basior]

[Pliszek]

kingcherry, i jak tam sa pozajmowane te budki w tym sadzie? Jak tak to przez jakie ptaki?

[Basior]