Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jerzyk
Autor Wiadomość
zoonk17 
Paulina

Posty: 9
Skąd: Polkowice
  Wysłany: 2012-07-12, 15:28   Jerzyk

Bardzo proszę o pomoc... W piątkowe upalne południe, znalazłam młodego jerzyka na chodniku... Ptak był tak słaby i rozgrzany, że przez rozciapirzony dziób (chłodził się), dałam mu chwilę odpocząć, nim poiłam wodą... Nie było większych problemów z tym, ale za cholerę jasną jerzyk nie chce jeść... Czytałam mnóstwo artykułów dot. karmienia, ale na nic się to zdało... Mieszanki nabiałowe, serowe, muchówki, larwy mączników, nie są w stanie sprawić, żeby sam otworzył dziób... Próbowałam mu go delikatnie otworzyć (od boku, by nie uszkodzić), to się dziad wyrywa i rusza łbem, że kapituluję... Trwa to już od soboty a dzisiaj mamy czwartek... Codziennie po kilka godzin 'walczę' z karmieniem a na noc mu wrzucam jedzenie, ale nic nie je... Jest za mały by go wypuścić. Mieszkam w małym mieście na dolnym śląsku i nie mam jak go zawieźć do azylu, a weterynarze u nas to konowały... Nie wiem, co robić.. Każdy kto próbował ze mną karmić ptaka, radzi mi go wypuścić na pole i mieć w tyłku, ale szkoda mi malca... Na youtubie jest pełno filmików z karmienia jerzyków, które same chętnie otwierają dzioby a ten 'mój' to jakiś uparty skurczybyk, jakby focha miał, że go wzięłam :) Wygląda dobrze, ma dużo siły, bo pełza po punkcie (pracuję w bukmacherskim, gdzie ma dużo miejsca).
Proszę o rady, co z nim zrobić, bo już nie mam sił...

Pozdrawiam, Paulina.
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-07-12, 22:20   Re: Jerzyk

Cytat:

Proszę o rady, co z nim zrobić, bo już nie mam sił...
Pozdrawiam, Paulina.

Odchowanie piskląt ptaków wymaga dużo cierpliwości. Jest sporo miejsc gdzie można zaleźć porady, ostatnio widziałem dobre wskazówki tutaj: http://www.mto-kr.pl/inde...takami&Itemid=2
Niestety jerzyki chętnie otwierają dzioby tylko na filmach, trzeba trochę cierpliwości i to otwieranie się opanuje, n.p. z boku lekko naciskając dolną szczękę i podważając ostrożnie paznokciem górną. Kulki mieszanki serowej, wielkości ziarnka grochu, trzeba dość daleko wpychać w gardło i wówczas jerzyk odruchowo je połyka. Trzeba dokładnie przeczytać instrukcję dotyczącą sporządzania pokarmu i karmienia, i je przestrzegać , niedożywiony jerzyk nie doleci do Afryki. Trudno tu powtórzyć wszystkie wskazówki , zawarte są one m.in. na stronie STOP-u: http://www.stop.eko.org.pl/portal/
oraz na " Forum Przyroda"w dziale ptasie pogotowie. Trzeba dbać o dobrą jakość twarogu, kuleczki serowe trzymać w lodówce i nie zapominać o pojeniu ptaka. Pokarm białkowy -jest to białko pochodzenia zwierzęcego zawierające komplet enzymów- jest nieodzowny i sporządzony wg. zalecanej receptury zabezpiecza prawidłowy rozwój pisklęcia.
Pozdrawiam
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-07-13, 08:59   

Pisząc o białku zawartym w serze miałem na myśli komplet aminokwasów, a nie enzymów,
po prostu się przejęzyczyłem, jest to ważne bo jerzyk wyrasta na bardzo wysokowydajny i wyjątkowo sprawny organizm ( radzę o nich poczytać), komplet aminokwasów jest oczywiście również w jajku ,które wchodzić może w skład mieszanek pokarmowych dla odchowywanych piskląt ptaków.
Pozdrawiam,
 
     
zoonk17 
Paulina

Posty: 9
Skąd: Polkowice
Wysłany: 2012-07-13, 18:16   

Dziękuję za odpowiedź. Już co raz lepiej mi idzie karmienie jerzyka - jakby ktoś miał problem z karmieniem, to wystarczy lekko przycisnąć z obu stron bok dzioba i dziub sam lekko się otwiera :) zjadł trochę mieszanki nabiałowej i 6 świeżo zabitych pinek wędkarskich, bo tylko to dostałam w wędkarskim sklepie... Proszę mi napisać, czy mogę go nimi karmić, bo chwilowo nic innego nie mam a w razie co jutro w zoologicznym kupię larwy mącznika...

Pozdrawiam, Paulina.
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-07-13, 19:38   

Trzeba więcej czytać to znajdziesz pod drugim linkiem, który Ci podałem:

"UWAGA! Tzw. białe robaki sprzedawane w sklepach wędkarskich nie nadają się do karmienia piskląt Poza karmieniem bardzo ważne jest pojenie piskląt, należy to robić małą pipetą lub strzykawką i zawsze dawać ptakowi na raz tylko małą kroplę, by nie spowodować jego zakrztuszenia. Najbezpieczniej poić ptaki dotykając pipetka z kropelka wody do ich dziobków. Czując wilgoć ptaszek najprawdopodobniej otworzy dziobek i spije kroplę."

a to pod drugim :

"Do pojenia można używać pipetki lub strzykawki, z tym że bezpieczniej jest podawać wodę pipetką. Wodę należy zakrapiać po kropli na kraj dzioba, na dolną jego część i obserwować czy ptak połyka – nie jest konieczne otwieranie dzioba, wystarczy zakropić wodę na szczelinkę między górną i dolną częścią dzioba, lub na czubek dzioba, a woda wpłynie do środka. ...

...Wodę należy podawać z pipetki, po kropli, obserwując za każdym razem, czy ptak przełyka.
Czym karmić?

Nawet jeśli nie wiemy z jakim gatunkiem mamy do czynienia możemy bezpiecznie dać mu jajko na twardo, roztarte razem białko i żółtko, oraz dobry biały ser. ... Pokarm powinien mieć temperaturę pokojową – nie można dawać pokarmu prosto z lodówki.

Mieszanka nabiałowa

Większość gatunków można karmić mieszanką nabiałową, której składnikami są biały ser, jajko na twardo i inne dodatki: wg instrukcji zamieszczonej niżej.

Instrukcję na sporządzenie mieszanki należy przeczytać uważnie do końca i zastosować wszystkie wskazówki. Zamrożenie mieszanki serowej jest ważne nie tylko dla przedłużenia trwałości pokarmu, co ułatwia opiekę, ale także dla zdrowia ptaka, gdyż zmniejsza fermentację w przewodzie pokarmowym. Podobnie działa dodatek ryżu, tu w postaci mąki lub kleiku i nie wolno z niego rezygnować. Mąki kukurydzianej nie można zastąpić kaszą kukurydzianą.

Jeśli mamy pod opieką jednego ptaka, lepiej jest mieszankę przygotowaną do zamrożenia podzielić na kilka części, by nie rozmrażać wszystkiego na raz."

Oczywiście musisz znaleźć przepis na mieszankę serową i dowiedzieć się jak karmić jerzyka i jak kontrolować jego rozwój, wszystko to zostało opisane na stronach, które Ci podałem, innej drogi jak już wspomniałem w przypadku jerzyka nie ma.
Czy mogła byś zamieścić jego zdjęcie ?
Pozdrawiam

P.S. Tu znajdziesz przepisy na mieszankę nabiałową dla piskląt jerzyka:
http://www.google.pl/#hl=...iw=1024&bih=617
Skup się na sporządzeniu właściwej mieszanki i przestrzeganiu opisanych zasad żywienia inaczej skończy się to źle dla jerzyka.
 
     
zoonk17 
Paulina

Posty: 9
Skąd: Polkowice
Wysłany: 2012-07-13, 22:50   

wieslawbaginski napisał/a:
"UWAGA! Tzw. białe robaki sprzedawane w sklepach wędkarskich nie nadają się do karmienia piskląt

No to kulawo, bo na innym forum czytałam, że można je podawać... No nic, skupię się na mieszance białkowej, jajku i larwach mącznika...

Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-07-13, 23:29   

zoonk17 napisał/a:
wieslawbaginski napisał/a:
"UWAGA! Tzw. białe robaki sprzedawane w sklepach wędkarskich nie nadają się do karmienia piskląt

No to kulawo, bo na innym forum czytałam, że można je podawać... No nic, skupię się na mieszance białkowej, jajku i larwach mącznika...
Widzę postępy, ale trzeba jeszcze wiedzieć gdzie czytać i nie czytać wszystkiego co popadnie, ja czytałem n.p., że mączniki wyżerają dziury w flakach.
Martw się raczej o to by odpowiednią ilość kulek dostał ten jerzyk, tu jest to opisane i wyjaśnione dokładnie dlaczego: http://www.mto-kr.pl/inde...takami&Itemid=2

Pan Desselberger z panią Rogaczewską tysiące piskląt różnych gatunków ptaków przynoszonych im do domu z całej Warszawy odchowali na tej mieszance i tak jej skład opracowali , że w przypadku ptaków owadożernych, a zwłaszcza jerzyków nic im więcej do szczęścia nie jest potrzebne, bo są w niej nawet witaminy (dlatego dodaje się vitaral), niestety trzeba kontrolować długość skrzydeł i wagę zamiast wymyślać różne dodatki pokarmowe, które mogą przynieść więcej szkody niż pożytku, bo ptak nie poleci, połamią mu się lotki gdy n.p. będzie okresowo odwodniony, lub je pogubi i co będzie go trzeba trzymać do przyszłego roku , to nie kanarek , który posiedzi na patyczku w klatce i zleci by sobie ziarenek podzióbać, do następnej wiosny trzeba będzie go kulkami serowymi karmić.
A co z tym zdjęciem ?
Pozdrawiam
 
     
zoonk17 
Paulina

Posty: 9
Skąd: Polkowice
Wysłany: 2012-07-17, 12:19   

Przepraszam, że nie odpisywałam, ale miałam młyn w pracy.. Zdjęcia nie zdążyłam zrobić, bo jerzyk odleciał już dzień po moim ostatnim poście a wyglądał dobrze, tlyko był dość mały. Już od rana mi rozrabiał na punkcie (trzepotał skrzydłami, biegał po punkcie, pełzał przez otwarte drzwi na dwór - słyszał inne jerzyki, lekko się wybijał jak do lotu), jak się trochę zmęczył, to go nakarmiłam i napoiłam, by włożyć go do pudełka... Pospał może ze 2h znów wyszedł na spacer po punkcie.. Drzwi miałam otwarte na oścież i jerzor jakoś wybił się z ziemi i poleciał... Zdążyłam tylko wybiec za nim i obserwować płynność lotu i powiem, że ładnie mu szło, bo dość daleko za nim wybiegłam...

Pozdrawiam i bardzo dziękuję za pomoc.
 
     
wieslawbaginski 

Posty: 1088
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2012-07-17, 22:21   

Myślę, że warto, to co zostało wyżej napisane, uzupełnić o wypowiedź boo9 na zbliżonym wątku : Wczoraj wieczorem trafiłem na "Żal jerzyka żal" http://plamkamazurka.blox...erzyka-zal.html i po przeczytaniu dzisiaj miałem już się zabrać za bardziej stanowcze i intensywniejsze karmienie.
Pozdrawiam
 
     
Tatrica 

Posty: 8
Wysłany: 2012-07-21, 12:43   

A ja wychowuję jerzyka od 2 tygodni. Znalazłam go 7 lipca. Dzięki informacjom na forum z 2007 roku i na stronie postanowiłam nie obarczać ZOO tym i wychować malucha. Mój jerzyk samodzielnie nie chce otwierać dziobka i od samego początku otwieram mu zaczynając od wsadzenia lekko paznokcia. Początkowo 2 osoby "obsługiwały" jego karmienie. Jedna otwierała a druga wsadzała kulkę serowa na wykałaczce. Teraz już sprawie idzie zrobić to jednej osobie gdyż maluch podrósł i już nie boję się ,że go połamię i mam już praktykę i wyczucie siły jaką trzeba przyłożyć.;)
Na początku maluch miał długość 9,5 cm skrzydełka i były one takiej samej długości co piórka w ogonie. Teraz skrzydełka mają już 15,5 cm i waży 48g ( na czczo, bez kulek serowych w wolach ;) ). Robi 5-6 razy dziennie kupę. po 11 dniach pobytu u mnie zaczął już skrzydełka sobie ćwiczyć i piórka " czesać". Ale zawsze te czynności od 3 dni robi wieczorem. Tak więc mam nadzieję, że jeszcze tydzień a może zacznę go próbować do latania :) . Bo będzie maił już wtedy ok. 6,5 tygodnia. Będę obserwować tak aby zdążył do Afryki odlecieć.

aaa.jpg
jak miałem ok. 3 tygodni
Plik ściągnięto 153 raz(y) 15,37 KB

 
     
Tatrica 

Posty: 8
Wysłany: 2012-07-21, 12:53   

2 dzień pod opieką

bbb.jpg
:) Śpioch
Plik ściągnięto 20282 raz(y) 9,31 KB

 
     
zoomaniak 

Posty: 153
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-07-21, 16:22   

Tatrica, Mniej więcej tak mierzy się skrzydełka jak na tym zdjęciu. Trzeba tego pilnować ponieważ to bardzo ważny wskaźnik gotowości jerzyka do lotu. Długość skrzydełka powinna zawierać się między 157 a 174 milimetry, ale co najważniejsze skrzydełka powinny być do końca wyrośnięte, tzn., przez conajmniej 3 ostatnie dni skrzydełka niepowinny już rosnąć. Zapoznaj się proszę z instrukcją "obsługi" jerzyków, tam jest dokładnie wszystko napisane :) W razie wątpliwości pytaj :)
_________________
"Świat bez wariatów byłby nienormalny"
Klub Ciconia
 
 
     
Tatrica 

Posty: 8
Wysłany: 2012-07-29, 20:45   

dzięki właśnie instrukcji obsługi "jak wychować jerzyka" tutaj na forum tak dokładnie postąpiłam. ta fotka to takie pierwsze nieudolne kroki .
Mój jerzyk mniej więcej trafił do mnie jak miał ok. 3 tygodni . a jego wymiary od pierwszego dnia pobytu u mnie tak się zmieniały: 1 dzień ( ok. 21 jego życia)9,5 cm dł. skrzydełka , 9dzień ( ok. 30 dzień życia) 13cm , 14 dzień (ok. 36 dzień życia) 15,5 cm , 18dzień( 40 dzień życia) 16 cm, 19 dzień (ok.41 dzień życia) 16,4 cm , 20 dzień ( ok. 42 dzień życia) 16,8 cm , 21 dzień ( ok. 43 dzień życia) 17,4 cm .....i stanęło.
Waga z największej w 17 dniu czyli ok. 38 dniu życia była 50 g, potem spadała co parę dni o 2 g i stanęła na 44g. Dziś 24 dzień pobytu... i wielki dzień dla jerzyka... wyleciał...Wystartował mi z dłoni na wysokości parteru...Nie musiałam nawet go podrzucać do góry ...Trochę smutno... Już od 3 dni kiedy obserwował mi z dłoni wieczorami swoich kolegów latających to widać było ,że bardzo chciał już latać. Po dwóch próbach w suszarni z lądowaniem na firance, oraz pomiarach skrzydełek oraz wyczyszczeniu piórek ...postanowiłam , że już jest na tyle silny że może polecieć....i pięknie się wzbił. Mam nadzieję, że gdzieś teraz lata w stadku nad blokami na osiedlu i że zdąży wyćwiczyć skrzydełka aby bez problemu dolecieć do Afryki :)
 
     
Tatrica 

Posty: 8
Wysłany: 2012-07-29, 20:54   

Dziś koło 10 rano jak inne jerzyki latały wypuściłam swego malucha tak już rwał się aby latać :-)

29.07_6.JPG
24 dnia pobytu w domu nastąpił dzień wolności
Plik ściągnięto 20192 raz(y) 7,08 KB

 
     
Tatrica 

Posty: 8
Wysłany: 2012-07-29, 20:58   

a jakby ktoś był zainteresowany fotoreportażem jak mój jerzyk Kubuś rósł to zapraszam do galerii na picasie :)
https://picasaweb.google.com/106247445902473045728/MojJerzykKubus?authuser=0&feat=directlink
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

phpBB by przemo