Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

[Mirek]

Własnie wróciłem z wieczornej akcji. Zadzwonił do mnie kościelny i powiedział, że pod kościołem siedzi sowa. Podjechałem i okazało się, że to młoda płomykówka - wypadła zapewne z gniazda - siedziała przez cały dzień na ziemi. Nad głową raz przeleciała dorosła, a z jednego z otworów małej wieżyczki dobiegał głos płomykówki (zapewne inna młoda). Nasza mała bohaterka dostała porcję glukozy (woda z cukrem), ale była strasznie osłabiona (wychudzona i niemrawa). Pomimo tego wezwałem łosickich strażaków. W ciagu 20 min podjechał samochód z podnośnikiem. Okazało się, że pomimo tego podjazd jest kiepski i potrzebna była jeszcze drabinka - przyjechała kolejnym samochodem. Tak więc w wieczornej akcji udział łącznie wzięły: żona koscielnego (rozrabiała wodę z cukrem ), oczywiście Pan kościelny, jego syn (sfotografował młodziaka cyfrówką), córka (asystowała przez cały czas) no i oczywiście 3 strażaków i dwa samochody. Całe przedsięwzięcie od momentu zgłoszenia do odjazdu strażaków trwało 1,5 godz. I tyle...
Nie wim czy młoda przeżyje, ale wróciła do gniazda. Cieszę się natomiast z faktu, że stanowisko na kościele w Łosicach jest cały czas czynne, choć już powątpiewałem, bo płomykówek pod kościołem 2 lata nie widziałem i nie słyszałem...

[marioptak]

świetna akcja
gratulacje
foteczki prosiemy

[Mirek]

[marioptak]

szkoda że nie ma fotek
ale najważniejsze że młodziak w gnieździe
miejmy nadzieje że przeżyje

no i ważne że ludzie wyedukowani

[Mirek]

Gratuluję wspaniałej interwencji, tak trzymać... Strażacy to fajne chłopaki! Trzeba by chyba o nich napisać do gazety, że nie tylko walczą z pożarami, ale także służą ochronie przyrody, o czym mało kto w społeczeństwie wie.
Piotrze, a nie zrobiłes przypadkiem jakichś zdjęć?

[jemi]

Wiem od Piotrka że zdjęcia mają strażacy i Piotrek zamieści je na forum.

[Basior]

[amikosik]

Pozdrowienia dla Pana Prezesa