Przesunięty przez: Marfu 2007-05-09, 17:10 |
Czyszczenie budek |
Autor |
Wiadomość |
Pełek
Jakub Pełka
Posty: 421 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2006-08-06, 17:41
|
|
|
Basior, a moze masz gdzies adres stronki z instrukcją? / w pliku na kompie? jesli tak to prosze - podeślij. |
_________________ "Those were the days of good hunting and good sleeping" R.Kipling
Zdjęcia lotnicze małych obszarów - www.gisproject.pl |
|
|
|
|
amikosik
Posty: 602 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2006-12-11, 12:24
|
|
|
Ja dorzucę fotkę ocieplonej na zimę budki z parku Arkadia.
Pewnie to robota wiewiórki.
ocieplenie_skrzynki.JPG
|
|
Plik ściągnięto 10109 raz(y) 13,77 KB |
|
|
|
|
|
Władysław Kłak
Posty: 135 Skąd: Bytom-Żelazo
|
Wysłany: 2007-01-03, 20:34
|
|
|
Basior napisał/a: | Wskazane jest coroczne, czyszczenie wszystkich skrzynek ze względu na: |
Od kilku lat czyszczę budki póżną jesienią i wczesną wiosną.
W budkach wyczyszczonych, zimą nocują ptaki., jak je otwieram na wiosnę to jest spora kupka odchodów ptasich.
Natomiast w budkach nieczyszczonych jesienią (pozostawione gniazda) tych odchodów nie ma lub sporadycznie i mało. To zaobserwowałem a doradził czyścić dwukrotnie w ciągu roku leśniczy.
Pozdrowienia |
_________________ władek |
|
|
|
|
Basior
Posty: 2633
|
Wysłany: 2007-01-03, 21:19
|
|
|
Władysław Kłak napisał/a: | Natomiast w budkach nieczyszczonych jesienią (pozostawione gniazda) tych odchodów nie ma lub sporadycznie i mało. |
A jaki z tego wniosek? Może w tych budkach ptaki nie nocuja, ze wzgledu np. na pasożyty? Jednak ja na wiosne na starych gniazdach niejednokrotnie znajdowałem warstwe odchodów.
Jak się okazuje nawet czyszczenie budek jest działalnoscią ciekawą |
_________________ www.ussuri.pl |
|
|
|
|
ornitopter
ornitopter
Posty: 205 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: 2007-01-05, 13:23 Czyszczenie budek
|
|
|
Jesienne czyszczenie budek dla mnie jest zdecydowanie ciekawym zajęciem. Z warstw gniazda np. po kilku lęgach można czasem wyczytać zaskakujące historie. A jeśli chodzi o konstrukcję zamykania - otwierania, to od lat stosuję metodę ,,luźnych gwoździ". Oznacza to, że jedna ścianka boczna trzyma się dzięki gwoździom nie wbitym, ale wciśniętym w nawiercone ciasne otwory. Oczywiście musi to być wykonane szczelnie, ale to już są szczegóły techniczne nietrudne do pokonania. |
_________________ ornitopter |
|
|
|
|
krogulec
obserwator
Posty: 164 Skąd: Puszcza Kozienicka
|
Wysłany: 2007-01-17, 22:52
|
|
|
Wiesz co z tą metodą lużnych gwożdzi to prawda, faktycznie jest wygodna. I lepsza od tego co ja stosuje na zagięte gwożdzie .Bo często przy czyszczeniu jest tak, że deska nawilgotniała i gwozdzie niechcą się przekręcać.Raz mało brakowało i bym spadł z drabiny.Będę teraz stosował twoją metodę. Dzięki za podpowiedż.Co roku robie i wieszam około 20 budek. Prawie wszystkie typy. |
_________________ wacko |
|
|
|
|
ornitopter
ornitopter
Posty: 205 Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany: 2007-01-18, 09:54
|
|
|
Ilością budek bijesz mnie na głowę. Ja mam pod stałą opieką ok. 10 sztuk i tylko na terenie swojej działki. Próbowałem wieszać poza terenem, ale zaraz gdzieś zniknęły więc zrezygnowałem. A na drabinie i tak musisz być ostrożny, bo luźne gwoździe po rocznym tkwieniu w desce są luźne tylko z nazwy. Żeby taki gwóźdż wydłubać trzeba często najpierw czymś go podważać, np. śrubokrętem. Przy tej liczbie budek jaką ja się zajmuję, nie jest to takie kłopotliwe, ale Ty już możesz to odczuć. Na pewno dużo zależy od odpowiedniego doboru średnicy gwoździa i wiertła, przy tym gwóźdź powinien wchodzić nieco ukośnie, czubkiem trochę w dół, żeby nie wypadł sam przy byle wstrząsie. Powodzenia. |
_________________ ornitopter |
|
|
|
|
krogulec
obserwator
Posty: 164 Skąd: Puszcza Kozienicka
|
Wysłany: 2007-01-19, 22:20
|
|
|
owszem na moim prywatnym terenie mam sporo budek i dosyć przy nich pracy.Ale no właśnie prowadze rejestr budek,mają tabliczki;data zawieszenia i nr.kolejny.Przy jesiennym czyszczeniu gdy miałem brać się za budkę po szpakach,widziałem jak krecił sie dzięcioł więc ją odpuściłem.Zrobilem zasiadkę i rankiem okazalo się że na zimę wprpwadził się dzięcioł wielki-samica.Nadal mieszka łatwo go rano obserwować,ale wieczorem wpada prosto do budki.I faktycznie przy czyszczeniu wiele jest ciekawostek zwiazanych z ich mieszkańcami. |
_________________ wacko |
|
|
|
|
Mirek
Posty: 5940
|
Wysłany: 2007-01-19, 22:25
|
|
|
krogulec napisał/a: | Nadal mieszka łatwo go rano obserwować,ale wieczorem wpada prosto do budki. |
Czyli sobie nocuje! Ciekawe, czy się zagnieździ w budce, a jest to możliwe! |
_________________ TP Bocian
|
|
|
|
|
krogulec
obserwator
Posty: 164 Skąd: Puszcza Kozienicka
|
Wysłany: 2007-01-19, 22:54
|
|
|
I mnie ciekawi bardzo co dalej. |
_________________ wacko |
|
|
|
|
andrzejekk1
:)
Posty: 275 Skąd: STW
|
Wysłany: 2007-01-29, 17:52
|
|
|
warto czyscic budki chocby ze względu na pasozyty, ja czysciłem budki kraski i mozna w nich znalesc ciekawę rzeczy np. korki od wina |
_________________
|
|
|
|
|
green power
ponad podziałami x 2
Posty: 819 Skąd: Radom/Kraków
|
Wysłany: 2007-02-01, 01:28
|
|
|
andrzejekk1 napisał/a: | warto czyscic budki chocby ze względu na pasozyty, ja czysciłem budki kraski i mozna w nich znalesc ciekawę rzeczy np. korki od wina | hehe, kraska znosi bardzo różnorodny materiał, np. dużo kamieni, w sumie nie bardzo wiadomo po co |
_________________ Tomasz Figarski
"Poza gospodarczym wyrachowaniem leśnik musi mieć także i szerszy, przyrodniczy punkt widzenia; powinien mieć również na względzie wartość materialnie niewymierną, jaką jest piękno i urok lasu[...]" W. Koehler, 1961. |
|
|
|
|
norbert
Posty: 213 Skąd: Radom / Mysiadło
|
Wysłany: 2009-03-01, 22:25
|
|
|
dzisiaj czyściłem swoje budki na działce - 9 sztuk
wszystkie były zajęte
na postawie tego co było w środku i tego co sobie przypominam z 2008 chyba
w 3 były sikory
5 szpaki
a w jednej niewiem ale chyba kręciły się mazurki
dodam jeszcze dwie budki obok domu rodziców gdzie też były szpaki i jedna nie zajęta |
|
|
|
|
TB
Posty: 951 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2009-07-14, 13:54
|
|
|
ja tez wyczyściłem 2. Dopiero teraz powieszę 30 budek!!
Apel do wszystkich!! kontrolując lub naprawiajac swoje budki wywiercie 5/6 otworów 1,2cm sredni, zeby roztocza wypadały!!! |
|
|
|
|
Modry1994
Ehhh natura ;)
Posty: 147 Skąd: Łobez
|
Wysłany: 2010-03-06, 21:26
|
|
|
A mam takie pytanko. Dlaczego podczas czyszczenia budek znajduje czasem szkielety piskląt wbite w wyściółkę a czasem zbuczniałe jaja. Najczęściej w gniazdach sikor. Czy spowodowane jest to dużą liczbą piskląt, przez co te na dole odcięte od dostaw pożywienia padają z głodu i są wdeptywane przez rodzeństwo? |
_________________ "To nie Ziemia jest własnością człowieka, ale człowiek jest własnością Ziemi" |
|
|
|
|
|