Forum Przyrodnicze "BOCIAN"
Wszystko związane z przyrodą

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znaleziono 1 wynik
Forum Przyrodnicze "BOCIAN" Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Zniszczone gniazdo
w spr pustulek

Odpowiedzi: 12
Wyświetleń: 15856

PostForum: Pustułka   Wysłany: 2008-07-05, 14:15   Temat: w sprawie pustulek
Witam,

Sprawa jest zgloszona na policje, oraz sadu grodzkiego.

Zniszczenie gniazda gatunku chronionego jest rownoznaczne ze zlamaniem 2 ustaw. Tym samym jako przestepstwo - zglaszamy podobne przypadki na policje. W moim przypadku policja sporzadzila naprawde dokladny raport, ze zdjeciami i opisem martwych ptakow oraz przesluchaniami kilku swiadkow. Odwiedzili takze ogrod zoologiczny do ktorego odwieziono reszte pisklat i tam rowniez zebrano material dowodowy.

Chce wlasciwie napisac dwie rzeczy- po pierwsze ostrzec, ze w takich sytuacjach odpowiedzialnosc karna ponosi zwykle niestety osoba bezposrednio wykonujaca zlecenie, nie zas pomyslodawca i zleceniodawca, ktory przewaznie jest tez jednoczesnie przelozonym i pracodawca. W zwiazku z powyzszym prosze o uswiadamianie dozorcow, ze tego typu polecenia narazaja ich samych na konflikt z prawem i maja oni prawo a nawet obowiazek- z tytulu prawa- odmowy wykonania takiego zlecenia. Jesli obawiaja sie konsekwencji ze strony pracodawcy powinni poprosic o pomoc i wsparcie w tej sprawie mieszkancow.

Po drugie: zostawiajac ekologie z boku- postawa pani administrator Podobas, jest nie tylko niezgodna z prawem, czy wroga wobec zwierzat, ale wroga wobec czlowieka- jej decyzja zranila to do zywego grupe mieszkancow w najblizszym sasiedztwie pustulek, ktorzy czuli sie niemal odpowiedzialni za ptaki i starali sie im nie przeszkadzac przez caly okres wylegu i odchowu pisklat, czyli mniej wiecej od 1.5 miesiaca. Odebralismy to wszyscy jako pogwalcenie typowo ludzkiej cechy- wrazliwosci i sympatii dla innych stworzen szczegolnie zas tych pozytecznych oraz jako wykorzystywanie i brak szacunku wobec wlasnego pracownika- dozorcy, ktory NIE bez skrupulow wykonal polecenie, poniewaz sam lubi zwierzeta i chetnie im na codzien pomaga.

Jesli ktos z was zna dziennikarza ktory chcialby zajac sie tym tematem- poprosze o kontakt. Chetnie udziele informacji i podziele sie zdjeciami calej rodziny w komplecie - zrobionych 2 dni przed calym zajsciem oraz 2 pisklat ktore wypadly z gniazda podczas jego usuwania. Mysle ze skoro dysponuje pelnym materialem- warto wykorzystac to zdarzenie jako przyklad dla wszystkich. Dziekuje.
 
Skocz do:  

phpBB by przemo