Forum Przyrodnicze "BOCIAN"

pod gniazdem jastrzebia znalazlem kiedys resztki kota, raczej nie przyszedl tam dobrowolnie zejsc z tego swiata :roll:

ponadto do amatorow kociny i malej psininy moga nalezec tez puszczyki uralskie, wskazuje na to paniczna reakcja wiejskich mruczkow i burkow na puszczany glos tej sowy (oczywiscie w okolicach gdzie wystepuje) :wink:

W zeszlym roku kuna 3x z rzedu przegryzala mi przewody od chlodnicy (zdaje sie zasmakowala w glikolu ktory jednak jej nie wykonczyl). Poskutkowalo smarowanie przewodow specjalna mascia odstraszajaca oraz przywiazywanie do przewodow klebkow sierci psa. Dodatkowo stosowalem jakis sprej na kuny i urzadzenie ultradzwiekowe. Nie jestem pewny ktora metoda byla najskuteczniejsza ale podzialo :wink:

W ostatecznosci mozna zlecic zlapanie kuny w specjalna klatke i wywiezienie jej (sa firmy ktore zajmuja sie min takimi zleceniami, odplatnie).

Cytat:

No w końcu Logan, gratuluje,

dzieki ale gratulacje naleza sie wszystkim ktorzy brali udzial w roznych etapach prac nad rezerwatem
zamiescilem male posumowanie w aktualnosciach Bociana
http://www.bocian.org.pl/...erwat_mogielica

Batman napisał/a:

już nie będzie takich denerwujących sytuacji

watpie, aktualnie jest gorzej niz 5 lat temu bo:
1) rozplenila sie stonka turystyczna przez idiotyczna budowe wiezy widokowej na szczycie (w centrum rezerwatu) w 2008, inwestycja niestety zaaprobowana przez RDOS
2) crossow i quadow wszedzie pelno, ale to problem calych polskich gor
3) widmo budowy wyciagu nadal obecne, chociaz mam nadzieje ze w zwiazku z N2k i rezerwatem ten pomysl jest nie do realizacji (tzn. mam nadzieje ze gdyby doszlo do inwestycji to OOS wykaze ze nie sie jej przeprowadzic nie niszczac przyrody a wyciag mozna zlokalizowac gdzies indziej)
4) brak wytycznych do ochrony glownego obiektu ochrony - gluszca, obawiam sie ze nawet w rezerwacie dni tej subpopulacji sa policzone bo 2 inne ostoje sa wlasnie unicestwiane (= zreby i przebudowa drzewostanow na Lopieniu i Cwilinie oraz duze zreby od strony doliny Kamienicy,czyli od strony Gorcow), te kilka ptakow ktore mam nadzieje jeszcze sa na Mogielicy nie ma szans utrzymac sie bez kontaktu z innymi ostojami
...
dopoki nie bedzie planu ochrony to rezerwat bedzie chroniony tylko na papierze

for popelnil falstart (to chyba pierwszy przypadek ze pracownik RDOS udziela informacji przed czasem :green:

)
dopiero 28 II 2011 ukazala sie ta informacja

Cytat:

ZARZADZENIE NR 37/10
REGIONALNEGO DYREKTORA OCHRONY SRODOWISKA
W KRAKOWIE
z dnia 30 grudnia 2010 r.
w sprawie uznania za rezerwat przyrody pod nazwa „Mogielica”

szczegoly
http://edziennik.malopols.../89/731/akt.pdf
http://edziennik.malopols...ls.aspx?ID=7830

Cytat:

Tyle w temacie budek jako "kompensacji" dla mnie to doraźnie działania mające na celu dobry sen inwestora. nic ponad to.

napisze cos moze nie do konca w aktualnym watku ale pasujace do tematu

chyba tak postapiono w sprawie budowy autostrady przy Puszczy Niepolomickiej (N2k ptasia i fragmentarycznie siedliskowa), gdzie za zniszczenie siedlisk otwartych (lak, mokradel, starorzeczy) POZA puszcza (przy granicy) wykonawcy raportu zaproponowali powieszenie setek budek legowych W puszczy. Krakowski RDOS to przepuscil i budki juz wisza albo sa wieszane. Bardzo mnie ciekawi jak takie budki maja zrekompensowac utrate siedlisk ptakow gniazdujacych na terenach otwartych, podmoklych i wodnych oraz utrate zerowisk ptakow puszczanskich. Takie rozwiazanie pewnie bylo prostsze dla wszystkich (wykonawcy raportu, RDOS, inwestora) niz wymyslenie jakiejs faktycznej ale bardziej skomplikowanej i drozszej kompensacji (tutaj przyklad np. oczek wodnych bylby chyba na miejscu, a takze np. odkrzaczanie zarastajacych terenow w i wokol puszczy, wykup gruntow w celu ich utrzymania jako tereny otwarte/podmokle w innych okolicach puszczy...).